🪅 Jak Nauczyć Psa Komendy Do Mnie
Każdy pies powinien je znać. Komendy te to polecenie przywołujące „Do mnie!” oraz polecenie nakazujące „Zostaw”. „Do mnie!” jest bardzo przydatną komendą, szczególnie w miejscach publicznych, poza domem. Może uratować psa przed niebezpieczeństwem, na przykład przed rozpędzonym samochodem.
Docelowo to ćwiczenie może doprowadzić do tego, że pies wybierze nas, zamiast zabawę z innym psem, lub pogoń za kotem. Jak nauczyć psa samokontroli? Oczywiście małymi krokami należy powoli zwiększać poziom trudności ćwiczenia. Zaczynamy od przysmaku trzymanego w dłoni. Gdy szczeniak chce się do niego dostać dłoń jest zamknięta.
Jeżeli jeszcze macie z tym problem, poczytaj sobie tutaj: Siad – jedna prosta komenda, która pozwoli Ci ogarnąć psa. Poproś o siad, a po kilku sekundach użyj komendy zwalniającej. Na początku pies nie kuma o co Ci chodzi, dlatego zachęć go do swobody, rzucając na ziemię smakołyk lub zabawkę.
Zautomatyzuj komendę, aby działała jak przekaźnik w umyśle psa, który reaguje w każdej sytuacji. Co zrobić, aby pies sam z siebie chciał Cię słuchać i reagował jeszcze lepiej na komendy? Jak nauczyć psa bezwarunkowej reakcji na komendę “Do Mnie!” wśród rozpraszającego środowiska?
Aby zwrócić lub skupić na sobie uwagę psa,by dobrze wykonał polecenie,należy nawiązać kontakt wzrokowy,czyli komendę 'patrz na mnie'. W ten sposób mamy większą pewność,że pies dobrze wykona komendę. Jeżeli mamy problemy z utrzymaniu psa w pozycji wystawowej,możemy również nawiązać kontakt wzrokowy dzięki tej komendzie.
Zwykle, gdy proszę psa o skupienie uwagi to po chwili pada jakaś komenda np. „siad”, „do mnie” itp. Nie mam więc potrzeby wprowadzania komendy zwalniającej, bo nie proszę psa o uwagę dla samej uwagi. Jeżeli jednak tak by się zdarzyło, to oczywiście warto zakończyć ćwiczenie komendą zwalniającą.
Pies musi znać komende fe,zostaw, czy jaka sobie wymyslisz. Jak bedzie znał komendy to mozesz mu robic prowokacje - bierzesz go na linke i prowadzisz w miejsce gdzie ktoć obcy podrzucił zarcie (nie Ty, bo Twój zapach zostanie na przynęcie i pies sie nauczy ze twój zapach jest fe a inny mozna zjeść).
Tak jak wspomniałam, poleceń jest bez liku. Do takich najbardziej podstawowych i użytecznych zaliczyłabym na pewno: siad – to naturalna czynność dla psa, uwaga – koncentracja na opiekunie, do mnie – przywołanie psa, leżeć/połóż się, zostań – gdy nie chcemy, żeby pies za nami podążał, na miejsce – pies idzie na swoje
Jak nauczyć psa komendy „do mnie”? – praktyczna umiejętność dla każdego właściciela Szkolenie dla psów ze skutecznego przywoływania to doskonale źródło praktycznej, a przede wszystkim efektywnej wiedzy i technik, które pozwolą Ci w łatwy sposób zapanować nad swoim pupilem. Bez względu na to czy jesteś właścicielem
4fWmL. john dogblogWychowanieJak nauczyć psa komendy „do mnie” Ta energiczna suczka Zizou to wyżeł węgierski. Ma pełno energii, dlatego zdarza jej się czasem za bardzo oddalić od właściciela podczas spaceru. Zobacz, jak z podobnym zapałem uczy się przybiegania na zawołanie! Jeśli Twój pupil również lubi się za bardzo oddalić, naucz go tej komendy, która sprawi, że każdy kolejny spacer będzie dla Ciebie i psa bezpieczniejszy. Do treningu będą potrzebne: smakołyki treningowe, zabawka do przeciągania, ulubione zabawki psa, długa smycz, która pomoże bezpiecznie ćwiczyć z psiakiem. John Dog poleca: krok 1: Cofając się, przywołaj psa Zainteresuj psa przysmakiem, który trzymasz w dłoni. Odbiegnij kilkanaście kroków – gdy pies ruszy w Twoją stronę, wydaj komendę „do mnie”. Kiedy pies do Ciebie przybiegnie, koniecznie go nagrodź ulubioną zabawką lub przysmakiem. Krok 2: Zawołaj psa i oddal się od niego Gdy pies z radością, merdając ogonem, przybiega na Twoją komendę, możesz przejść do kolejnego kroku. Jeśli znajdujesz się w bezpiecznym dla psa miejscu, możesz trenować bez smyczy. Pójdź z psem w jednym kierunku – gdy zacznie się oddalać, odwróć się i odbiegnij. Przywołaj psa – gdy znajdzie się przy Tobie, koniecznie go nagrodź. Niech po każdym wysłuchanym przywołaniu spotka psa coś miłego. Krok 3: Stosuj różne nagrody Pamiętaj, żeby nagradzać psa tym, co go cieszy: zabawą w przeciąganie, rzucaniem ulubionej piłki czy kilkoma ulubionymi przysmakami. Każdy pies jest inny i Twój może potrzebować więcej czasu, aby przyswoić tę komendę. Nie zniechęcaj się i bądź cierpliwy! Teraz możesz zacząć wydłużać dystans, z którego wołasz do siebie psa. Na koniec pies powinien przybiegać do Ciebie nawet z odległości kilkudziesięciu metrów. Zobacz podobne Wychowanie 5 błędów popełnianych podczas treningu komendy „do mnie” #komendy#nauka#szczeniak Chcesz, by Twój psiak grzecznie przychodził, gdy go przywołujesz? Dowiedz się, czego nie należy robić!
Najważniejsza komenda dla psa. Właśnie od niej powinieneś zacząć szkolenie psa. Dlaczego? Jest to komenda z magicznych TOP 5. Może ona uratować życie Twojego psa oraz dodatkowo Twój pies to Twoja odpowiedzialność. Nic nas chyba tak bardzo nie drażni.. jak podbiegacze, które jeszcze nawet nie reagują na przywołanie właścicieli. Często nawet takie podbiegacze psują efekty treningu, który trwał 5 miesięcy! Psiak, który jest lękliwy nagle musi się zmierzyć z natrętnym labradorem – bo przecież ON TYLKO CHCE SIĘ PRZYWITAĆ… Nie każdy pies sobie tego życzy i Ty jako właściciel swojego psa musisz to zaakceptować. Druga sprawa Twój psiak może zostać pogryziony przez takie nachalne biegnięcie do innego psa.. a tego chyba najbardziej byś nie chciał prawda? Co się przyda?Na pewno kup linkę treingową : link. Możesz kupić 5-10m. Ulubione smakołykiZabawka (Szrapak)Na samym początku skupiasz na sobie uwagę psa oraz tyłem odchodzisz mówiąć “Toffik, do mnie!”. Psiak zacznie podążać za Tobą. Koniecznie go nagrodź! Jeśli zauważyłeś, że psiak z radością do Ciebie przybiega zaczynasz utrudniać. Możesz np. zapiąć łobuza na linkę 10m i iść na łąkę. Jeśli psiak zaczyna się od Ciebie oddalać, wołasz “Toffik, do mnie!” i uciekasz! Jeśli psiak przybiegnie to od razu zacznij się z nim bawić psa od razu po przyjściu. Unikaj sytuacji gdzie, psiak przybiegł do Ciebie, a Ty wtedy wyciągasz z kieszeni jedzonko albo dopiero szukasz szarpaka w plecaku. To go zniechęci do powrotów. Druga wskazówka to nie wołaj psa komendą “do mnie”, żeby go zapiąć na smycz. Nauka przywołania i odwoływania jest bardzo trudna. Czasem trwa nawet około 6 miesięcy. Jeśli zauważasz,że Twój psiak nie chce do Ciebie wracać problem może być głęboko zakorzeniony i lepiej wtedy przyjść na zajęcia indywidualne, abyśmy mogli zobaczyć co się dzieje z pieskiem. Kontakt do nas : Link.
Jeżeli miałabym wybrać jedną, najbardziej potrzebną komendę na świecie, byłoby to przywołanie. Przywołanie może dosłownie uratować życie waszego psa. Może nie umieć siadać, przybijać piątki, ani warować… ale niezawodne przywołanie to absolutna podstawa. Jak nauczyć psa bezbłędnego wracania do właściciela? Najlepiej ćwiczyć na każdym spacerze, a ćwiczenia zacząć możliwie jak najwcześniej. Szczeniaki mają naturalną potrzebę podążania za przewodnikiem. Możemy to wykorzystać i wzmacniać. Jak? Oczywiście sowicie nagradzając, gdy psiak za nami podąża. Nie muszą to być zawsze smakołyki. Ciepłe słowo, uwaga właściciela i chwila fajnej zabawy, też robią swoje. Jeżeli macie już dorosłego psa, możecie nagradzać go jeśli podczas spaceru sprawdza gdzie jesteście. Jeżeli wasz psiak zatrzymuje się i zerka w waszą stronę, zwróćcie na niego uwagę, pochwalcie psa i idźcie dalej. Jeżeli wielki świat jest zbyt dużym rozproszeniem dla waszego psa zacznijcie naukę w spokojniejszych warunkach, na przykład w zaciszu waszego domu. Jeżeli pies zacznie reagować na przywołanie będziecie mogli stopniowo zwiększać ilość rozproszeń. Żeby ćwiczenie przywołania nie było nudne przedstawię wam kilka prostych ćwiczeń. Mam nadzieję, że będą dla was źródłem inspiracji do dalszej pracy nad przywołaniem. Ćwiczenie 1 Najpierw musicie wytłumaczyć psu czego od niego wymagacie, kiedy wydajecie komendę „do mnie”, „wróć” lub inną komendę na przywołanie. Najlepiej jest zapiąć psa na smycz, lub na długą linkę i przywołać psa do siebie. Komendę wydajemy raz, nie powtarzamy jej. Chyba, że chcecie nauczyć psa, żeby przychodził na „Pimpuś! Wróć! Wracaj do mnie Pimpuś!” ;D Ja jednak jestem zwolenniczką krótkich jednoznacznych komend. Naprowadzam Wektora smyczą Jeżeli pies do was nie wraca możecie delikatnie wskazać mu kierunek smyczą, lub linką. Nie należy szarpać psa! Powrót musi się psu kojarzyć z czymś przyjemnym. Oczywiście, gdy tylko pies do was wróci musi go spotkać nagroda w postaci super smakołyka, lub fajnej zabawy. Ponieważ przywołanie jest tak ważne zostawiam sobie najlepsze smakołyki i najatrakcyjniejsze zabawki właśnie na naukę przywołania. Dotykam obroży, gdy Wektor do mnie wróci Zastanówcie się też, czy chcecie tylko żeby pies do was podbiegł, czy może będziecie chcieli zapiąć go też na smycz? A może chcecie, żeby was obiegł i usiadł koło waszej nogi? Niektóre psy uczą się podbiegać do właściciela na 1-2 metry i nie pozwalają się dotknąć. Najlepiej jest więc już na tym pierwszym etapie wymagać od psa, by podbiegł do nas na tyle blisko, byśmy mogli go dotknąć i złapać za obrożę. Warto też ustalić dokładnie czego oczekujemy od psa, zanim będziemy go czegoś uczyć. Ćwiczenie 2 Jest to dobre ćwiczenie zwłaszcza dla psów, które wracają do właścicieli ospałe, zatrzymują się w pół drogi itp. Będziemy potrzebowali pomocnika, którego zadaniem będzie przytrzymanie psa. W tym czasie druga osoba/przewodnik psa odbiega od psa najlepiej wymachując radośnie zabawką. Gdy tylko przewodnik wyda komendę „do mnie” pomocnik wypuszcza psa, który jak szalony biegnie do przewodnika. Oczywiście przywołanie kończy się super nagrodą dla psa. 3… 2… 1… START Takie wypuszczanie psa „na sprężynę” jest bardzo dobrym wstępem do ćwiczenia z psem w rozproszeniach. Dzięki temu ćwiczeniu uda się wam bardziej skoncentrować psa na sobie i ułatwicie mu zadanie. Bardzo ważne jest to, by nie wymagać od psa za dużo od razu. Każde przywołanie powinno zakończyć się sukcesem. Dlatego jeśli wasz pies wraca do was niemrawo, lub ma problemy z koncentracją, jest to ćwiczenie dla was. Ćwiczenie 3 Kolejne ćwiczenie również zwiększa tempo przywołań. Jego dodatkową zaletą jest to, że nie potrzebujecie pomocnika. Ćwiczenie polega na tym, że przywołujecie psa i w momencie, gdy pies do was biegnie, rzucacie za siebie jego ulubioną zabawkę, lub smakołyk. W ten sposób nie nauczycie psa, by po przywołaniu perfekcyjnie siadał koło waszej nogi. Nauczycie go jednak, by szybko do was wracał i by nie bał się podbiegać blisko was. Jest to dobre ćwiczenie zwłaszcza dla psów, które mają problem z przychodzeniem blisko używacie smakołyków jako nagrody najlepiej by były pokrojone w dość duże kawałki, dobrze widoczne dla psa. Jeżeli pies będzie musiał długo szukać nagrody, może się zniechęcić. Poza tym najlepiej powtórzyć to ćwiczenie kilka razy, jedno po drugim. Wołacie psa, rzucacie za siebie smakołyk, jak tylko pies go znajdzie i zje wołacie go znowu i znów rzucacie smakołyk za siebie itd. Ćwiczenie 4 To ćwiczenie dobrze sprawdzi się zarówno na otwartej przestrzeni, na przykład w parku, jak i w zaciszu domu. Przyda się do niego pomocnik, a najlepiej kilku pomocników. Ćwiczenie polega na tym, że poszczególne osoby wołają do siebie psa i nagradzają go za przyjście. Jeżeli w ćwiczeniu uczestniczą dwie osoby, pies biega pomiędzy nimi jak piłeczka ping-pongowa. Jeżeli macie kilku pomocników możecie przywoływać psa w losowy sposób. Dzięki temu ćwiczenie będzie dla niego mniej przewidywalne i ciekawsze. Ćwiczenie 5 Ostatnie ćwiczenie nadaje się dla bardziej zaawansowanych w przywołaniu psów. Ćwiczenie polega na rozsypaniu na ziemi mało atrakcyjnych smakołyków, może to być na przykład sucha karma i odwołaniu psa od nich. Oczywiście ta operacja może się powieść tylko wtedy, gdy macie w ręku atrakcyjniejszy smakołyk, lub ulubioną zabawkę psa. Dzięki temu ćwiczeniu nauczycie psa nie tylko odwołania od śmieci znalezionych gdzieś na spacerze, ale może to być też wstęp do odwoływania od innych psów i innych atrakcyjnych rozproszeń. „No… pyszności zostawiłaś tu w trawie…” „… ale w kieszeni zawsze masz coś lepszego!” Pamiętajcie, że przywołanie nie może kojarzyć się psu z końcem zabawy. Powinno się raczej kojarzyć z jej początkiem Dlatego wielokrotnie podczas spaceru przywołujcie psa do siebie, zapinajcie na smycz i puszczajcie luzem. Starajcie się, żeby trening był dla psa jak najmniej przewidywalny i urozmaicony. Taki kreatywny spacer będzie ciekawszy też dla was. Bardzo ważna jest wasza postawa ciała. Jeżeli stoicie jak słup soli, lub przyjmujecie grożącą postawę, marna szansa, że pies będzie chciał do was wrócić. Nigdy nie krzyczcie na psa gdy do was przyjdzie, a tym bardziej nie bijcie psa. Nawet jeśli nie słucha i zjadł coś w krzakach, albo popełnił inne niewybaczalne przestępstwo. Powrót do właściciela zawsze musi kojarzyć się psu z nagrodą. Jeżeli pies nie chce do was przyjść nie biegnijcie w jego stronę. Najlepiej przyjąć otwartą pozycję, można rozłożyć ręce, można przykucnąć i klasnąć w ręce. Bardzo dobrze sprawdza się też w takiej sytuacji cofanie, lub odbieganie od psa. Takie przyjazne zachowanie najszybciej skłoni psa do powrotu do was. Jeżeli nie macie pewności, że pies do was wróci najlepiej asekurować się smyczą, lub długą linką. Najważniejsze jest tu bezpieczeństwo. Kto by chciał wrócić do takiego właściciela? No… do takiego to prędzej 🙂 Mam nadzieję, że podrzuciłam wam kilka pomysłów na fajne ćwiczenia z psem i że przez to wasze codzienne spacery nie będą rutynowe i nudne. Ćwiczcie przywołanie możliwie często, w różnych warunkach i chwalcie się postępami w komentarzach Dla tych, którzy wolą oglądać niż czytać, zapraszam na film o przywołaniu. Jeżeli chcecie poznać więcej ćwiczeń i nauczyć wasze psy skutecznego przywołania bez względu na rozproszenia zapraszam cię na mój Kurs Przywołania Online.
jak nauczyć psa komendy do mnie